Muzyka. Jazz. Sztuka. Spotkania.
Kolejny dzień festiwalowy przyniósł nam i przeniósł nas w bardzo metafizyczną przestrzeń. Każdy dźwięk, każde słowo, obraz, światło i chwile ciszy pomiędzy tworzyły niepowtarzalną, magiczną więź pomiędzy artystami a publicznością, w której to właśnie jazz był tym uniwersalnym językiem komunikacji. Rozumieliśmy się bez słów. Chłonęliśmy muzykę.
I żadne słowa nie są w stanie oddać tej magii pińczowskiego festiwalu. Dziękujemy Wam – każdemu z osobna – za wspólne tworzenie tego święta. Dziękujemy za obecność władzom miasta, na czele z wiceburmistrz Beatą Kita, dziękujemy za Wasze niezawodne uczestnictwo i skrzydła, które dodajecie artystom. To wyjątkowo w tym miejscu odczuwamy.
Fot. Piotr Czerw


























