O sensie i trudach podróżowania opowiadał wczoraj (piątek) Piotr Strzeżysz – zdobywca Kolosa, autor jednej z najciekawszych wypraw podróżniczych minionego roku. Slajdowisko zorganizowane w Pińczowskim Samorządowym Centrum Kultury było kolejnym z cyklu „Spotkań z Pasją”.
Piotr Strzeżysz jest autorem epickiej wyprawy rowerem z Alaski do Patagonii. Do przejechania tej trasy rowerem przymierzał się aż trzy razy. Pierwszy raz w 2011 roku, jednak po pokonaniu w zimowych w warunkach 6 tys. km przerwał w Las Vegas. Za drugim podejściem złamał rzepkę kolanową. Jednak po kilku miesiącach rekonwalescencji znów wrócił do walki. Mimo wielu niedogodności na drodze po prawie 10 miesiącach i 22 tys. km dotarł na Ziemię Ognistą.
Swoją podróż zakończył jednak tuż przed metą, a dokładniej 300 km przed Ushuaia. Napisał wówczas: „A jednak nie postawię kropki nad +i+, jak początkowo zamierzałem. Może dojadę innym razem, ale jeszcze nie teraz, nie dziś i nie jutro. Może za rok, a może wcale, kto wie, być może ta droga nigdy się nie skończy i zawsze już będę jechał na +koniec świata+, mając przed sobą nieuchwytny horyzont. Bo przecież najpiękniejsze podróże nigdy się nie kończą”.
O perypetiach związanych z podróżą, fantastycznych ludziach spotykanych na swojej drodze, różnorodności kultur i sensie podróżowania „własną” drogą mogliśmy usłyszeć podczas spotkania w Pińczowie. Opowieści Piotra obrazowane były wyjątkowymi zdjęciami z podróży oraz filmikami podsumowującymi wyprawę.
Po spotkaniu można było zadać pytania Piotrowi oraz nabyć książkę „Powidoki” jego autorstwa z osobistą dedykacją.
Sponsorem spotkania był Siniat Sp. z o.o.
Zdjęcia: Alicja Mazurek.